Tym razem chcę się podzielić z
Wami swoimi refleksjami o Kielcach. Miasto wydawało mi się, że znane, ponieważ
mieszkam tu już około 10 lat. Aczkolwiek … Dopiero niedawno odkryłam w tym
mieście jak i w jego okolicach miejsca, o których nie miałam pojęcia. Miejsca,
gdzie można spokojnie pomyśleć i zastanowić się nad swoim życiem.
W ostatnich dwóch miesiącach
miałam przyjemność odwiedzenia Klasztoru
na Świętym Krzyżu jak i Klasztoru Ojców
Pallotynów na kieleckiej Podkarczówce. Oba miejsca są do siebie podobne – znajdują
się w zalesionym terenie oraz na wzniesieniu. Do obu prowadzą również stacje
drogi krzyżowej. Droga do nich wiedzie cały czas pod górę, co dało się głównie
we znaki w trakcie wyprawy na Święty Krzyż. Wędrówka po śliskich i kamienistych
gołoborzach była momentem, gdzie można wytrenować swoją kondycję. Całe szczęście
gęsty las dawał ochłodę i cień w trakcie drogi. Koniec trasy i piękne widoki
rekompensowały całe trudy wędrówki. W trakcie zwiedzania klasztoru miałam
przyjemność oglądania szczątków bohatera
Powstania Chmielnickiego, Jeremiego Wiśniowieckiego. Oprócz szczątków
słynnego bohatera z XVII w. zobaczyłam także wystawę związaną z przedmiotami
misyjnymi oraz charakterystycznymi elementami krajów w których byli misjonarze.
Wystawa obfitowała w różne przedmioty codziennego użytku jak też różne amulety
i wisiorki związane z lokalnymi religiami. Oprócz pięknego klasztoru i
ciekawych wystaw wartym wspomnienia punktem jest piękny widok rozciągający się
z tarasu widokowego znajdującego się nieopodal klasztoru. Warto wybrać się tam
przy pięknej pogodzie, aby rozkoszować się pełnią zapierających dech w
piersiach krajobrazów.
Święty Krzyż |
Sama wyprawa była bardzo ożywczym
doświadczeniem. Droga do klasztoru była momentem w którym można zastanowić się
w ciszy i spokoju nad nurtującymi nas sprawami. Niełatwa trasa oraz stacje
drogi krzyżowej powodują, że zaczęłam
rozmyślać o wierze i Bogu. Taka wędrówka jak i sceneria sprawiła, że takie
myśli przychodziły mi o wiele łatwiej. Mogłam je spokojnie zebrać i
pokontemplować o tym.
Podobne wrażenia miałam z podróżą
do klasztoru na kielecką Podkarczówkę. W tym przypadku wędrówka miała miejsce
cały czas pod górę (jednak o wiele mniejszą niż ta na Święty Krzyż).Podczas
niej ochłodę i wytchnienie dawały drzewa znajdujące się w pobliskim parku. Po krótkiej
wędrówce oczom ukazał się klasztor położony w bardzo malowniczym miejscu. Nie
zobaczyłam samego klasztoru, a miejsca znajdujące się wokół niego. Urzekł mnie
ogród znajdujący się nieopodal oraz papugarium, gdzie latały i ćwierkały wesoło
różnokolorowe papugi. Godnym uwagi miejscem był również ogród przyklasztorny,
skąd rozciągał się zapierający dech w piersiach widok na Kielce.
Klasztor na kieleckiej Podkarczówce |
W Kielcach oraz w ich okolicach znajdują się miejsca, które
polecam z całego serca. Te, które Wam opisałam dają wytchnienie i spokój. Droga
do nich nie należy do najłatwiejszych, ale widok jak i atrakcje w nich znajdujące
się rekompensują trudy wyprawy.
Piękne miejsca, zresztą w świętokrzyskim dużo jest ciekawych miejscówek;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą Olu ;) W moim przypadku te fajne miejsca zaczęłam odkrywać dość późno w porównaniu do tego jak długo mieszkam w Kielcach.
Usuńw Świętym Krzyżu kiedyś byłam na pielgrzymce :) piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :)
Usuń