Kieleckie miejsca spokoju

By | maja 27, 2018 4 comments
















Tym razem chcę się podzielić z Wami swoimi refleksjami o Kielcach. Miasto wydawało mi się, że znane, ponieważ mieszkam tu już około 10 lat. Aczkolwiek … Dopiero niedawno odkryłam w tym mieście jak i w jego okolicach miejsca, o których nie miałam pojęcia. Miejsca, gdzie można spokojnie pomyśleć i zastanowić się nad swoim życiem.

W ostatnich dwóch miesiącach miałam przyjemność odwiedzenia Klasztoru na Świętym Krzyżu jak i Klasztoru Ojców Pallotynów na kieleckiej Podkarczówce. Oba miejsca są do siebie podobne – znajdują się w zalesionym terenie oraz na wzniesieniu. Do obu prowadzą również stacje drogi krzyżowej. Droga do nich wiedzie cały czas pod górę, co dało się głównie we znaki w trakcie wyprawy na Święty Krzyż. Wędrówka po śliskich i kamienistych gołoborzach była momentem, gdzie można wytrenować swoją kondycję. Całe szczęście gęsty las dawał ochłodę i cień w trakcie drogi. Koniec trasy i piękne widoki rekompensowały całe trudy wędrówki. W trakcie zwiedzania klasztoru miałam przyjemność oglądania szczątków bohatera  Powstania Chmielnickiego, Jeremiego Wiśniowieckiego. Oprócz szczątków słynnego bohatera z XVII w. zobaczyłam także wystawę związaną z przedmiotami misyjnymi oraz charakterystycznymi elementami krajów w których byli misjonarze. Wystawa obfitowała w różne przedmioty codziennego użytku jak też różne amulety i wisiorki związane z lokalnymi religiami. Oprócz pięknego klasztoru i ciekawych wystaw wartym wspomnienia punktem jest piękny widok rozciągający się z tarasu widokowego znajdującego się nieopodal klasztoru. Warto wybrać się tam przy pięknej pogodzie, aby rozkoszować się pełnią zapierających dech w piersiach krajobrazów.


Święty Krzyż

Sama wyprawa była bardzo ożywczym doświadczeniem. Droga do klasztoru była momentem w którym można zastanowić się w ciszy i spokoju nad nurtującymi nas sprawami. Niełatwa trasa oraz stacje drogi krzyżowej powodują, że zaczęłam rozmyślać o wierze i Bogu. Taka wędrówka jak i sceneria sprawiła, że takie myśli przychodziły mi o wiele łatwiej. Mogłam je spokojnie zebrać i pokontemplować o tym.

Podobne wrażenia miałam z podróżą do klasztoru na kielecką Podkarczówkę. W tym przypadku wędrówka miała miejsce cały czas pod górę (jednak o wiele mniejszą niż ta na Święty Krzyż).Podczas niej ochłodę i wytchnienie dawały drzewa znajdujące się w pobliskim parku. Po krótkiej wędrówce oczom ukazał się klasztor położony w bardzo malowniczym miejscu. Nie zobaczyłam samego klasztoru, a miejsca znajdujące się wokół niego. Urzekł mnie ogród znajdujący się nieopodal oraz papugarium, gdzie latały i ćwierkały wesoło różnokolorowe papugi. Godnym uwagi miejscem był również ogród przyklasztorny, skąd rozciągał się zapierający dech w piersiach widok na Kielce.

Klasztor na kieleckiej Podkarczówce

W Kielcach oraz w ich okolicach znajdują się miejsca, które polecam z całego serca. Te, które Wam opisałam dają wytchnienie i spokój. Droga do nich nie należy do najłatwiejszych, ale widok jak i atrakcje w nich znajdujące się rekompensują trudy wyprawy.

Nowszy post Starszy post Strona główna

4 komentarze:

  1. Piękne miejsca, zresztą w świętokrzyskim dużo jest ciekawych miejscówek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą Olu ;) W moim przypadku te fajne miejsca zaczęłam odkrywać dość późno w porównaniu do tego jak długo mieszkam w Kielcach.

      Usuń
  2. w Świętym Krzyżu kiedyś byłam na pielgrzymce :) piękne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń