Ostatnie wydarzenia i koncerty (w
tym kielecki Festiwal Muzyki Tanecznej) pokazały mi jaki boom przeżywa ostatnio
pogardzana przez wielu muzyka disco polo. Sama nie mogę wyjść z podziwu jak
proste piosenki o nieskomplikowanym tekście oraz melodii trafiają do tak dużej
rzeszy osób. Dowodem były dla mnie
liczne fotki znajomych wrzucane na media społecznościowe pokazując jak bawili się na wrześniowym koncercie na
Kadzielni. Podczas dużych festiwali i
koncertów zapraszane są gwiazdy disco polo, a media transmitują je zapewniając
sobie duże grono odbiorców przed telewizorami.
Nigdy nie potrafiłam zgłębić
fenomenu muzyki disco polo. Będąc
dzieckiem (w latach 90- tych) pamiętałam
jak w telewizji nadawane były programy
poświecone temu nurtowi („Disco Polo Live” oraz „Disco Relax”) podczas których
poznałam największe gwiazdy z tego okresu. To były pierwsze piosenki (które pamiętam) wzbudzające we mnie
zainteresowanie muzyką oraz chęć tańczenia. Będąc dzieckiem nie zdawałam sobie
sprawy z różnorodności muzyki, jej gatunków oraz wykonawców. Wraz z wiekiem
moje gusta się zmieniły, disco polo uznawałam za „obciachowe” i nie słuchałam
tego. Gatunek ten również zniknął z szeroko pojętej sceny. Niemniej z
piosenkami z tego nurtu miałam do czynienia często na weselach, wiejskich
festynach czy dożynkach. Podczas takich imprez nie zwracałam uwagi na rodzaj muzyki
który słyszałam. Zwykle takim imprezom towarzyszył alkohol, który
sprawiał że muzyka ta odbierana była inaczej. Wraz z ilością wypitych trunków i
procentach we krwi wzrastała tolerancja na tą muzykę oraz chęć zabawy przy
niej.
Muzyka disco polo zawsze kojarzyła mi się z prostotą słów i nieskomplikowaną melodią. Najczęściej piosenki były żwawe, teledyski kolorowe, a występowały w nich piękne i skąpo odziane dziewczyny. Dla jednych disco polo to oznaka kiczu i prymitywizmu, dla innych sposób na dobrą zabawę, która nie wymaga skupienia i refleksji. Prostota formy i przekazu trafia do wielu skoro ten nurt przeżywa swoją drugą młodość. Sens i najważniejsze aspekty tej muzyki został genialnie uchwycony w filmie „Disco Polo” w reżyserii Maciej Bochniaka.
Pomimo, że ta muzyka kojarzy mi
się z kiczem i tandetą jest ona ważna w polskiej kulturze. Obecnie artyści tego
nurtu są bardzo wielkimi gwiazdami. Można nie lubić disco polo oraz go nie
słuchać piosenek, jednak nie należy szydzić i wyśmiewać się z tego rodzaju
muzyki. Jak pokazuje obecny trend słuchanie disco polo nie jest obciachowe, ponieważ
ten rodzaj muzyki coraz śmielej wchodzi w scenę muzyczną.
Nie, nie i jeszcze raz nie :D Z całym szacunkiem dla wszystkich słuchających tej muzyki - nie cierpię jej i mam nadzieję, że nie wejdzie "moda" na słuchanie disco polo :D
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com